Rodzinna Organizacja // 11-2015 // Family Organisation

// POLSKI

(see english version below)

po raz 11 w tym roku zapraszam was do korzystania z darmowych plannerów 'rodzinnych', które dla was przygotowuję. w zestaw wchodzi kalendarz na kolejny miesiąc - listopad oraz plannery. ten najbardziej przydatny, to planner obiadów wraz z małymi notesikami, na których możecie zrobić listę zakupów. przydaje się przy planowaniu posiłków dla całej rodziny i na dodatek udowadnia, że zaplanowane posiłki to mniejsze wydatki na artykuły spożywcze w budżecie rodzinnym. z ręką na sercu potwierdzam, że to się sprawdza. wiem, że czasem jest się trudno zmobilizować, ale może opinia tych, którzy się już przekonali, przekona i was "wow, karolina, dzięki za te plannery. ja nie wiem, jak ja mogłam bez tego funkcjonować wcześniej. okazało się, że mam więcej czasu dla rodziny i dla siebie niż mi się wydawało". taka opinia mówi sama za siebie. a ja udostępniam wam plannery, bo wiem jakie są przydatne, testując je na własnej skórze.

moim ulubionym plannerem jest planner tygodniowy, który osobiście używam najchętniej w ciągu całego tygodnia. jest popisany od góry do dołu i niejednokrotnie jeszcze brakuje mi w nim miejsca. używam go do zapisywania spotkań, zebrań, zajęć mojej córki czy naszych rodzinnych imprez. ale oprócz tych cyklicznych czy okolicznościowych wydarzeń, służy mi do zapisywania rzeczy, które danego dnia muszę (powinnam) zrobić: zadzwonić do hydraulika, umówić się z koleżanką na kawę, wyprasować ciuchy, napisać posta na bloga, upiec ciasto, czy nawet pomalować paznokcie :) zapisuję tam dosłownie wszystko, często zmieniając plany i zamieniając 'zadania'. jeśli coś zrobię albo coś minęło, skreślam z listy (aby było dla mnie widoczne co jeszcze jest do zrobienia). jeśli czegoś nie udało się zrobić, przenoszę na inny dzień (tydzień). potem, na koniec tygodnia fajnie jest przeczytać ile rzeczy człowiek zrobił, mimo tego, że czasem wydaje się, że nie zrobił nic...

nie jestem na tyle szalona, żeby robić to, dlatego by po brzegi wypełniać swój dzień. o nie! robię to dlatego, że mogę w ten sposób wygospodarować dla siebie więcej wolnego czasu. jeśli wiem co mam robić, nie zastanawiam się i nie łażę po domu myśląc: 'co to ja jeszcze miałam ....mmhhh...' aa 2 h później '...mmhhh... jeszcze nic nie zrobiłam, ani nawet nie odpoczęłam, bo cały czas myślę, że jeszcze coś miałam zrobić..." wystarczy, że zerknę w planner i wiem co to było, albo - okazuje się, że mam już dzisiaj wolne :) ;) to trochę brzmi, jakbym z życia robiła sobie pracę :) jednak ja nie potrafię być spontaniczna, bo się gubię, a moja pamięć jest krótka, więc bez zapisywania wszystko wylatuje uszami... z plannerem czuję się bezpieczniejsza, bo wiem co mnie czeka.

jeśli podoba wam się taki sposób na poukładanie dnia, zachęcam do pobrania plannerów. są czarno-białe, aby można było je łatwo wydrukować na niekolorowej drukarce. już w styczniu będzie nowa czarno-biała graficzna szafa plannerów... :) .... zanim jednak usiądę do tego projektu, może podpowiecie mi co byście usprawnili w plannerach, co wam jeszcze brakuje, a co jest niepotrzebne? sama mam pewne przemyślenia, ale wiem, że korzystacie z nich na różne sposoby i nie chciałabym z czegoś rezygnować, jeśli tego właśnie używacie regularnie. dlatego piszcie też co jest dla was z tych 6 plannerów najważniejsze.

DAJCIE ZNAĆ, CO BYŚCIE USPRAWNILI W PLANNERACH na 2016?