Od Inspiracji do Realizacji #9 Schody

może dzisiejszy wpis nie jest typowym z serii postów 'od inspiracji do realizacji', ale znalazł się tutaj, bo, nie da się ukryć, że wykończone schody w domu to jedna z większych realizacji, jakie zazwyczaj się robi.

a więc schody :)

zapraszam was na spam fotograficzny (który uwielbiacie)  i kilka moich przemyśleń na temat schodów w domu (naszym domu).

 

na początek wizja lokalna, na którą czekacie :) 

 

 

KONSTRUKCJA SCHODÓW

zacznę od tego, że nasze schody, choć drewniane z każdej strony, nie są schodami samonośnymi. co to znaczy? otóż to, że były one najpierw betonowane (w czasie budowy), a potem, na etapie wykończania domu, zostały 'obłożone' drewnem (które zresztą jest pomalowane na kolor biały i hebanowy). schody samonośne to takie, które są w całości wykonane z drewna (na etapie wykończenia domu).

zalety betonowych schodów:

1. w czasie budowy dość szybko masz możliwość komunikacji pionowej w całym domu. schody ułatwiają wnoszenie wszelkich, w tym również cięższych materiałów budowlanych, materiałów wykończeniowych, a nawet mebli. uwierzcie mi, że na etapie budowy nie jest łatwo wnieść po drabinie (jeśli nie ma schodów): kartonów z kafelkami, wanny, hektolitrów farby, wiader gruzu, nie mówiąc już o tym, aby bezpiecznie chodzić po domu z dzieckiem :)

2. jak już zamieszkasz, masz pewność, że posiadasz schody. nie musisz więc korzystać z drabiny, po której, może się okazać, że trzeba wnieść szafy, materace, łóżka, ubrania i inne rzeczy, bo schody są ostatnią rzeczą, którą się robi w domu: malowanie zakończone, kafelkowanie tym bardziej, podłogi położone, drzwi zamontowane... no i na końcu te schody. dlatego często bywa tak, że wykonuje się je już po wprowadzeniu do domu. jeśli nie ma wcześniej betonowych schodów, trzeba korzystać z drabiny, co raczej jest niezmiernie uciążliwe, niebezpieczne albo nawet niemożliwe, jeśli mamy np. małe dzieci. wtedy też ze względu na schody przeprowadzka może się przesunąć.

wady betonowych schodów:

1. istnieje ryzyko, że będą źle wylane. bardzo trudno jest bowiem podczas budowy idealnie (co do mm) oszacować poziomy posadzek na górze i na dole (na tak wczesnym etapie, jak wylewanie stropu i schodów). często  wtedy jeszcze nie wiemy,  jakie okna będziemy wstawiać   w ściany, a co dopiero - jaka  dokładnie będzie podłoga. a to właśnie od rodzaju wykończenia posadzki zależy dokładna wysokość schodów. nie jest trudno się  pomylić i potem może okazać się, że jeden stopień będzie dużo niższy od pozostałych albo, co gorsza, trzeba będzie kuć stopnie. dlatego podczas wymiarowania betonowych schodów potrzebny jest "łeb na karku" :)

2. istnieje ryzyko, że każdy stopień będzie innej wysokości. oczywiście tak karygodnych błędów nie powinno być na placu budowy. ale nie oszukujmy się, budowa domu jednorodzinnego to nie inwestycja stulecia, gdzie panowie od betonowania są tylko od betonowania, a w dodatku są też  specjalistami światowej klasy. nie ujmując oczywiście nikomu żadnych talentów w tej kwestii, ostrzegam tylko, że wykonanie prawidłowego szalunku dla schodów z dokładnym zachowaniem ich wymiarów jest dość trudne.

3. wylewanie schodów, a potem 'okładanie' ich drewnem z każdej strony (jak u nas), to droższe rozwiązanie. cena 'okładanych schodów' jest prawie taka sama, jak cena schodów samonośnych, pod warunkiem jednak, że zdecydujecie się na mniejszą ilość drewna. ale jaka wygoda podczas  budowy!... jeszcze inną kwestią może być geometria (styl) schodów, które sobie wybraliście. nie każde schody da się wylać, ale też nie każde schody mogą być samonośne. 

 

JAKIE DREWNO NA SCHODY

jeśli zdecydujecie się na wykonanie schodów drewnianych, na pewno staniecie przed wyborem rodzaju drewna. po pierwsze, musicie określić czy chcecie, by schody miały jakiś konkretny odcień drewna i słojów, czy też chodzi wam tylko o wytrzymałość i twardość, bo planujecie pomalować je w konkretnym kolorze (jak w naszym przypadku). 

my wybraliśmy dąb (droższy) i jesion (trochę tańszy). ostatecznie tylko boki schodów są jesionowe. dąb jest twardym drewnem i oczywiście bardzo dobrze się zachowuje w rodzimym klimacie. schody dębowe są solidne. chyba właśnie najczęściej wykonuje się schody z tego drewna, bo oprócz tego, że posiadają bardzo dobre właściwości ścieralne, mają dodatkowo  piękną barwę i usłojenie. do tego wszystkiego -  dąb ma dość wyraźną fakturę drewna, którą widać nawet po pomalowaniu go kilkoma warstwami białej farby. zależało mi na takim wykończeniu, ponieważ  nie chciałam mieć drewnianych schodów, które po pomalowaniu wyglądają jak gładki mdf. 

 

KIEDY ZAMAWIAĆ SCHODY

wykonanie schodów jest czasochłonne, a do tego bardzo kosztowne. oczywiście nie zdecydowaliśmy się robić ich we własnym zakresie, więc trzeba było szukać odpowiedniego stolarza. są stolarze, którzy wykonują arcydzieła z drewna, ale pracują w pojedynkę i zrobienie takich schodów, to dla nich 2-3 miesiące pracy. są tacy, którzy działają intensywniej i mają większe zakłady, ale mimo wszystko zajmuje im to kilka tygodni. jednak czy natkniesz się na pierwszego, czy drugiego, to i tak, jeśli jest dobry, musisz odczekać swoje w kolejce (jeśli nie czekasz, to chyba nie jest taki dobry się reklamuje;) ja już po kilku telefonach przekonałam się, że ci najlepsi stolarze, których nam polecano, mają terminy  pozajmowane na 6-8 miesięcy. i to nie żarty! dlatego radzę zamówić stolarza z ogromnym wyprzedzeniem, by mieć pewność, że potem nie będziemy czekać. nawet jeśli teraz nie wiesz jakie do końca będą twoje schody, to warto porozmawiać ze specjalistą, aby zaklepać termin i dodatkowo poradzić się go, w jaki sposób wylewać beton :) [ps. tylko z tym betonem to uważajcie, bo każdy stolarz będzie was namawiał, abyście nie robili betonowych schodów; każdy przecież dba o swój interes].

 

OPÓŹNIENIA

praca stolarzy jest pracą na zlecenie. mam jednak nieodparte wrażenie, że to praca z ludźmi, którzy są artystami, którzy czasem żyją  w innej rzeczywistości (lub też nie byli na żadnym kursie harmonogramowania prac :), dlatego moja rada jest taka, by uzbroić się w cierpliwość i dodać sobie w głowie przynajmniej  miesiąc opóźnienia do daty, która była ustalona na wykonanie schodów wg umowy :)

 

STYL SCHODÓW

od samego początku wiedziałam jak nasze schody będą wyglądać :) nie potrzebowałam inspiracji, nie szukałam niczego w necie. wszystko miałam w głowie, a jedyne moje poszukiwania  miały polegać na znalezieniu odpowiedniego zdjęcia, które przedstawiałoby to, czego chcę, abym nie musiała rozrysowywać tego stolarzowi.

od zawsze chciałam białe schody z prawie czarnymi (hebanowymi) stopniami. od zawsze chciałam schody, na których nie widać z boku stopni - czyli posiadają deskę czołową (to się jakoś profesjonalnie nazywa, ale zapomniałam). od zawsze też chciałam dużo zdobień (kątowników, frezów, półwałków i innych listew), ale z prostymi kątami, aby nie było po francusku ani nawet angielsku, ale bardziej nowojorsku i skandynawsku. i ta ilość tralek !!!! :) :) :) marzenie.

jaki styl wyszedł? sami oceńcie... ja nie lubię się ograniczać :)

styl schodów to totalnie indywidualny wybór, ale warto wiedzieć od początku czego się chce i dobrze to przedstawić stolarzowi, bo potem nie ma odwrotu.

 

 

KTO WYKONAŁ NASZE SCHODY

po obejrzeniu pięknych schodów u naszych sąsiadów (choć w zupełnie innym  stylu), od razu wiedziałam, że nie chcę, by nasze schody robił nikt inny, jak tylko bracia staszko z barlinka (koło szczecina). to stolarze z prawdziwego zdarzenia. w nasze schody włożyli więcej pracy i serca, niż można się było tego spodziewać. i choć ja jestem bardzo sceptyczna i  wymagająca, to współpraca z nimi była ogromną przyjemnością. to pierwsi stolarze, jakich znam, którzy od razu wykonali to, czego oczekiwałam. a kiedy prosiłam o drobne poprawki, wszystko było realne i zrozumiałe. 

jakość wykonania schodów mówi sama za siebie. więc jeśli szukacie kogoś do swoich schodów, to gorąco ich polecam. wiem, że robią nie tylko w okolicy szczecina. generalnie, odległość nie jest tutaj barierą (bo potrzebne jest pierwsze spotkanie z obmiarem, montaż, a potem ewentualne poprawki). dlatego robią i pod poznaniem, warszawą i zapewne pod berlinem. napiszcie do mnie, to podam wam namiary, bo oczywiście, jak to prawdziwi stolarze (a nie bloggerzy) - nie posiadają strony www, którą mogłabym wam podlinkować :)

 

ILE KOSZTUJĄ SCHODY

wycena schodów to bardzo indywidualna sprawa. zależy ona przede wszystkim od zużytego materiału. jak widać, u nas było tego sporo, bo oprócz stopni i podstopni oraz standardowych poręczy mamy duże deski policzkowe i ścienne, bardzo długą balustradę na piętrze oraz 149 tralek (słupków) :) 

poza tym - cena zależy  od rodzaju drewna i malowania. u nas prawie całość jest dębowa. a malowane było 3 warstwami farby.

cena naszych schodów to 22 000zł

 

WYMIARY STOPNI

na koniec chciałam jeszcze poruszyć kwestię wysokości i szerokości stopni. wiem, że wielu z was buduje lub zamierza budować ten sam projekt domu,  co my (homekoncept 1) i zastanawia się, czy zaprojektowane w oryginale stopnie wysokości 19cm nie są za wysokie. miałam już chyba z kilkanaście maili z tym pytaniem. 

prawda jest taka, że moje stopnie mają 19,5cm wysokości i nie uważam, aby były za wysokie. dla mnie to normalne stopnie, wygodne w użytkowaniu i bezproblemowe do ich pokonania,  nawet przez naszego 2-letniego bratanka. owszem, gdyby były niższe, byłyby wygodniejsze. ale moim zdaniem - 19,5cm to wcale nie jest dużo. podczas adaptacji projektu (kiedy dodałam spocznik i przekręciłam  schody, by wychodziły na salon) pani inżynier biła na alarm, twierdząc, że jeszcze nigdy nie widziała takich wysokich stopni w domu jednorodzinnym. zostawiła proponowaną przeze mnie wysokość na moją odpowiedzialność, a ja teraz zamierzam ją zaprosić do siebie, aby udowodnić, że nie miała racji ;) ważna przy tym jest szerokość stopnia. pamiętajcie, by nie były one za wąskie, bo mężczyźni mają duże stopy i muszą wygodnie po nich chodzić. u nas stopnie mają 29,5 cm.

dlaczego nie obniżyliśmy stopni? ponieważ wtedy trzeba by było powiększyć otwór w stropie, aby głową nie walić po suficie przy wchodzeniu po schodach. a to było niemożliwe.  wejście do naszej małej łazienki na piętrze zostałoby znacznie zwężone, albo raczej niemożliwe do wykonania w przewidzianym do tego miejscu. jeśli dobrze się przyjrzycie projektowi mojego domu, to łatwo to zauważycie. 

 

 

no i jak? podobają się?

będzie mi miło, jeśli pozostawicie komentarz :)