to mój czwarty post w tym miesiącu (wypada, że piszę raz na tydzień) - bardzo mnie to dołuje :( chciałabym zatrzymać czas albo chociaż go spowolnić, by móc w ciągu dnia zrobić wszystko co sobie zaplanowałam i pisać na blogu codziennie (no dobra, przynajmniej co 3 dzień). ale się nie da, roboty w brut, plany mam wielkie, marzenia jeszcze większe, a czasu ciągle mało... nie mogę uwierzyć, że już lato i wakacje, pytam się: kiedy? kiedy to się stało? mój ogródek pełen truskawek, agrestu, groszku, jest też botwinka, szczypior i koperek... samo to wyrosło kiedy ja w domu szalałam z innymi projektami - i znowu pytam: kiedy? kiedy to wyrosło?
Read More