rok temu w naszym domu zawisł pierwszy kalendarz adwentowy. już wtedy do tego celu zaprojektowałam zawieszki, które też użyłam w tym roku (możecie je pobrać dla siebie poniżej klikając na printy).
Read Moreto zdjęcia, które zrobiłam w tę sobotę po południu, wracając do domu z miasta. tak! w szczecinie w końcu spadł śnieg i - można powiedzieć, że przyszła zima. co prawda śnieg przetrwał tylko do niedzieli wieczór, ale udało się ulepić bałwana, pojechać na sanki, no i dzisiaj znowu śnieży :) więc chyba można powiedzieć, że zima się w końcu u nas zaczęła. no i muszę dodać, że wygląda pięknie...
Read Morewszyscy mają kalendarz adwentowy, mam i ja :)
trochę tak w ostatniej chwili, ale za to mój możecie sobie pożyczyć :)
zaprojektowałam bardzo proste 24 zawieszki, które same w sobie mogą posłużyć jako kalendarz adwentowy ale także, jak komuś za mało, to mogą być po prostu oznacznikami do małych prezencików, które szykujecie w kalendarzach adwentowych.
Read Moreuwielbiam grudniowe dni :) choć wolę lato i słońce, to jednak grudzień jest chyba moim ulubionym miesiącem... po pierwsze, przeważnie spada pierwszy śnieg, a ja uwielbiam świeży śnieg i tę jego mistykę. tam, gdzie mieszkam, śniegu jest jak na lekarstwo, więc gdy śnieg spadnie - to na chwilę...ale mi to bardzo odpowiada.... wolę, by jednak było cieplej na dłuższą metę... po drugie [...]
Read Moredni lecą jak szalone... nie ma czasu nawet pozbierać myśli... szykują się u mnie pewne zmiany (ale dobre) i nastał gorący okres... nie zapominam o was, o nie... raczej myślę, coraz więcej... dzisiaj choć wpadam na sekund pięć, mam rarytas, a nawet trzy... jakiś czas temu zaprojektowałam te trzy typografie i zdobią one 'mój' przystanek niebo... lubię się dzielić, więc chciałam je i wam pokazać oraz udostępnić... a więc używajcie... jak kto chce :) tylko proszę uszanujecie moją pracę i wykorzystajcie je tylko w celach prywatnych.
Read MoreJuż nie długo 14 luty – no i ♥ Walentynki ♥, Dzień Zakochanych. Jak co roku planujemy z moim mężem wyjście do restauracji. Tym razem będę miała niespodziankę, bo nie wiem gdzie mnie zabiera, a ponieważ w Walentynki próbujemy nowych miejsc, będzie nutka zaskoczenia! już się nie mogę doczekać, zwłaszcza, że przez moją 21-miesięczną Gabrielę nie zdarza nam się wychodzić za często. Aż głupio się przyznać, ale nie pamiętam, kiedy ostatnio oglądałam w kinie film. Nie żebym narzekała na brak inicjatywy ze strony mojego męża, po prostu z małym 2-letnim dzieckiem, prowadzanym na wszystkie możliwe zajęcia, na jakie mogłoby chodzić oraz z mamą, która ma mnóstwo pomysłów na raz (jak praca od 8 do 16, prowadzenie domu, pisanie bloga, zaangażowanie w kościele i jeszcze by się coś znalazło, ale nie chcę na razie zdradzać) okazuje się, że nasza rodzina naprawdę nie ma ani chwili wolnego czasu!!! I specjalnie napisałam, że nie pamiętam kiedy oglądałam film w kinie, bo dobrze pamiętam, kiedy poszliśmy ostatnio do kina bez oglądania filmu! W listopadzie dwoje ludzi nie mających łączności ze światem próbowało pójść do kina bez sprawdzenia czy leci coś ciekawego i okazało się, że nic ciekawego nie było, a to co mogłoby być ciekawe nie zwróciło naszej uwagi przez nasze zmęczenie!! Masakra!! Po 15min wybierania, wróciliśmy do domu z kubełkiem popcornu i pomysłem, aby się wcześniej położyć spać. Jeśli jesteś rodzicem to na pewno mnie rozumiesz. Jeśli się ze mnie teraz śmiejesz to proszę bardzo, ale to oznacza, że albo twoje dziecko wychowują wszystkie babcie świata albo po prostu nie masz dziecka – zazdroszę ;)
Read More