DOM HL - SYPIALNIA W STYLU MODERN COUNTRY
Podczas remontu naszego domu, jakiś rok temu, metamorfozę przeszła także nasza prywatna sypialnia. Oczywiście od razu pokazałam ją Wam na Instagramie, jednak nie było ani czasu, ani miejsca na to, aby opisać ją dokładniej na blogu, dlatego dzisiaj wracam do Was z pełną sesją w tym pomieszczeniu. Nowa odsłona sypialni jest w stylu modern country, ale jeśli chcecie zobaczyć jak wyglądała wcześniej, to polecam przeczytać ten post (link >>>).
Zapraszam Was do obejrzenia, zainspirowania się i poznania moich prywatnych wyborów wnętrzarskich. Jestem taka szczęśliwa, pokazując Wam to wnętrze, ponieważ w każdym calu jest najbliższe mojemu sercu i mojemu stylowi. Budując nasz dom 8 lat temu, musiałam iść na kompromisy. Dzisiaj spełniam swoje największe marzenia wnętrzarskie (wszystkie), projektując i remontując naszą przestrzeń bez ograniczeń.
Jeśli chcecie zobaczyć pozostałą część DOMU HL,
zajrzyjcie tutaj >>> link
SYPIALNIA PRZED I PO
OPIS SYPIALNI I UŻYTYCH ELEMENTÓW WNĘTRZA
Nowa sypialnia to oaza jasnych, ale jednocześnie ciepłych barw, które przenikają się z naturalnym odcieniem drewna i tkanin. Chciałam stworzyć pomieszczenie przytulne, ale też bardzo ponadczasowe, dlatego konieczny był tu akcent drewna. Wnętrze zmieniło się diametralnie po wymianie podłogi z paneli na drewnianą deskę KACZKAN (w kolorze Pure Forest, olejowaną) (link >>>). Jest to piękna baza do stworzenia we wnętrzu stylu modern country, który charakteryzuje się mieszaniem nowoczesnych elementów z wiejskimi. Dlatego też na suficie zamontowaliśmy styropianowe belki w kolorze wenge w ociosanym profilu. Mimo że mają 15 cm wysokości, wizualnie podwyższyły sypialnię . Tak właśnie przeważnie jest, kiedy stosuje się belki na suficie. Dodatkowo wnętrze pomalowałam ciepłym kolorem bieli, wręcz wpadającym w lekki krem, który zmienił tonację w tym, usytuowanym od zachodu, pokoju. To kolor Flugger IN-703.
Łóżko, które widzicie w aranżacji, to łóżko HARMONY z kolekcji łóżek zaprojektowanych przeze mnie dla firmy Home&Living (link >>>). Jest w tkaninie CARLA 1, ma delikatną jasną barwę i drewnianą podbudowę. Zagłówek łóżka jest tutaj bardzo ważnym dekoracyjnym elementem. Jest niezwykle wysoki, bo ma prawie 1,5 m i to daje możliwość zobaczenia go, nawet po zastosowaniu wielu dekoracyjnych poduszek :) jak u mnie :) Problemem jednak była u nas niska ścianka kolankowa, która przed remontem miała 1,35 m. Na początku, nie chcąc za bardzo ingerować w remont, chciałam łóżko odsunąć od ścianki i zrobić za nim półki. Jednak z góry wiedziałam, że nie wyglądałoby to dobrze, dlatego wysunęłam ściankę kolankową “do przodu”, budując nową zabudowę g-k. Odjęłam w ten sposób od pomieszczenia ok. 30 cm, ale dzięki temu podwyższyłam wysokość ścianki, na której potem zagłówek mógł swobodnie stanąć. To spowodowało, że przed łóżkiem nie ma już tyle miejsca na ławeczkę, ale zamieniłam ją na fotel, który stoi przy komodzie. Zwróćcie też uwagę, że łóżko posiada przednią podniesioną burtę (podnóżek). Lubię takie nietypowe rozwiązania w łóżkach, ponieważ wtedy wyglądają schludniej po zaścieleniu.
Po obu stronach łóżka stoją mini komódki/stoliki nocne, które zaprojektowałam i zamówiłam w stolarni (link >>>). Są z naturalnego dębu i mają ciekawe czarne uchwyty (link >>>) z kołatką, które bardzo lubię. To kolejny detal, nawiązujący do wiejskiego stylu. Na stolikach stoją ceramiczne lampy nocne z lnianymi abażurami. Są podobne do siebie, ale nie takie same, dzięki czemu nieco zaburzają symetrię i powodują, że zarówno ja, jak i mój mąż, możemy mieć inne rzeczy na stolikach. Oczywiście do zdjęć zrobiłam stylizację, ale na co dzień leżą tam potrzebne pod rękę rzeczy.
Po prawej stronie mamy wejście do garderoby przez suwane drzwi. Dopiero przy tym remoncie zdecydowaliśmy się je zamówić. Drzwi dochodzą do skosu, dlatego mają ucięty jeden róg skrzydła. Aby dopasować się do tej konieczności, zaprojektowałam wzór z ukośnymi pasami (są zrobione na zamówienie). To co jest w nich jednak najciekawsze, to fakt, że nie widać prowadnicy, po której się poruszają. Jest ona ukryta między drzwiami a ścianą. Ten specjalny system można zastosować w każdych suwanych drzwiach zamawianych indywidualnie u stolarza.
Przestrzeń dopełniają jeszcze dwa ciekawe elementy: dywan oraz lampa sufitowa. Odkąd w HOUSE LOVES posiadamy własną kolekcję dywanów, które zaprojektowałam dla firmy AGNELLA (link >>>), nie mogło zabraknąć tutaj jednego z nich. W sypialni użyłam dywanu GRID RIM piaskowy/sand (link >>>). Jest to dywan, który charakteryzuje się wyjątkowo wysokim runem, gwarantującym poczucie przytulności. Połączenie wysokogatunkowej wełny nowozelandzkiej i brytyjskiej sprawia, że dywan jest miękki pod stopą i jednocześnie świetnie wpływa na regulację wilgoci w sypialni. Jest też korzystny dla alergików, którzy mają problem z roztoczami kurzu. Wełniane runo przyciąga roztocza, które dzięki temu nie unoszą się w powietrzu podczas snu. Łatwo je potem usunąć z pomieszczenia, regularnie odkurzając.
Nad całą przestrzenią sypialnianą króluje żyrandol Sophia z Mint Grey (link >>>). Jest w wykończeniu złotym, ponieważ taki akcent ocieplił wnętrze. Ma nowoczesną i jednocześnie tradycyjną formę. To właśnie sprawia, że można ją stosować w stylu modern country czy farmhouse.
Sypialnię otulają przepiękne zasłony, które zamówiłam w firmie HOTELOVE (link >>>). Chcę zwrócić Waszą uwagę na detale tej okiennej aranżacji. Po pierwsze, zasłony wiszą na czarnym karniszu, co jest dość ważnym detalem kolorystycznym w stylu modern country. Dodatkowo mają amerykańskie drapowanie, nieco inne niż tradycyjne upięcia - na 1:1,5. Wyglądają przez to elegancko i szykownie, a także zawsze są ładnie ułożone. Nie zastosowałam też standardowej firany. Zamiast tego wybrałam lnianą i przezierną roletę rzymską, która pięknie dopełnia okno, dając jednocześnie możliwość oglądania widoku na ogród. Użyłam na zasłonę tkaniny Cloudy Beige, a na roletę Roots 17.
A teraz nieco o sztuce. Bardzo się cieszę, że w sypialni znalazło się miejsce na piękny postument , na którym mogę eksponować kolekcjonowaną ceramikę czy też rzeźby. Obecnie stoi tutaj ręcznie robiona ceramika wykonana przez zdolną artystkę Ulę Michalak (link >>>). Jeśli macie w domach miejsce na użycie takiej formy dekoracji i uzupełnienia wnętrza dziełami artystów, polecam Wam użycie postumentów. Zmieniają one nastrój w domu.
Pozostałą przestrzeń sypialni wypełnia toaletka oraz komoda na pościel, a nad nią TV zawieszony na ścianie w formie obrazu. Toaletkę wypatrzyłam w sieci już kilka lat wcześniej. Bardzo podoba mi się jej zaoblona forma, ryflowane fronty dwóch niewielkich szuflad oraz blat z naturalnego marmuru. Tutaj podaję Wam link do mebla >>> link. Nie posiadam zbyt wielu kosmetyków, więc wielkość szuflad jest dla mnie wystarczająca. Dobierając lustro, chciałam nawiązać do obłości toaletki, dlatego wybrałam lustro PORTAL z Giera Design (link >>>) ze złotą ramą. Niewątpliwą uwagę całej kompozycji ściąga też na siebie krzesło z podłokietnikami i oparciem wykonanym z plecionki wiedeńskiej z sfmeble (link >>>). Jest niezwykle wygodne, ale przede wszystkim przepiękne i ma wyjątkową formę. Całość oświetla kinkiet na nietypowym ramieniu z dużym kloszem >>> link.
Po prawej stronie sypialni ustawiłam pojemną komodę RTV SIGI z Górnej Półki (link >>>). Jest to mebel, który można konfigurować wg potrzeb. Ja wybrałam wykończenie w płycie laminowanej Dąb Hamilton ze złotymi uchwytami LING, długości 140cm. Aranżację dopełnia fotel z JYSK, który uwielbia przechowywać nocą rzucone na niego ubrania ;), oraz oczywiście ciągle zmieniające miejsce wazony, albumy wnętrzarskie i świece stojące na komodzie.