HOUSE LOVES

View Original

Jak Rozplanować Układanie Paneli Podłogowych

Wydawało mi się, że na prawdę dużo już pisałam o panelach podłogowych :) Nic bardziej mylnego. Jest jeszcze kilka zagadnień, o które ciągle podpytujecie, więc dzisiaj postaram się Wam opowiedzieć o tym, jak rozplanować układanie paneli podłogowych. Okazuje się bowiem, że tak jak ja, wielu z Was chce to wykonać we własnym zakresie i potrzebuje kilku wskazówek. 

Nie chcę w tym poście powtarzać tego, o czym już pisałam, dlatego zobaczcie też moje poprzednie artykuły:

  • "Nasze panele podłogowe - jakie, gdzie i za ile" (link do posta >>>) - tutaj dowiecie się, które panele wybrałam do swoich sypialni, w jakim kolorze i dlaczego w takich odcieniach, czy można układać panele na ogrzewanie podłogowe, jakie szerokości paneli dostępne są na rynku i czy można je łączyć; gdzie kupiłam swoje panele i ile kosztowały.

  • "Co wybrać na podłogę w sypialni?" (link do posta >>>) - tutaj opisałam mój dylemat wyboru odpowiedniej podłogi do sypialni.

  • "Listwy progowe w drzwiach - nasz wybór" (link do posta>>>) - tutaj opisałam, w jaki sposób wykonaliśmy łączenia podłóg w przejściach między pomieszczeniami.

  • "Jak dobrać panele w kolorze jasnego drewna" (link do posta>>>) - tutaj opisałam kilka moich wyborów paneli z EURO-FLOORS (link do sklepu>>>), które brałam pod uwagę, projektując wnętrze dla jednego z moich klientów i szukając idealnego odcienia jasnego drewna.

Dzisiaj napiszę Wam o tym, jak rozplanować/zaprojektować układanie paneli, a przy innej okazji będę chciała coś więcej powiedzieć o tym, jak montować panele i jaki sprzęt jest niezbędny. No to siup :) 

 


 

JEDNOLITA PODŁOGA

 

Jestem właśnie po montażu paneli ALSA FLOOR (link do strony >>>) w kolorze Len Ecru na projekcie moich klientów (Dagmary i Jacka). Ich całe nowe mieszkanie (bez kuchni i łazienek) jest wyłożone jednolitą podłogą. To właśnie dla nich dobierałam panele w kolorze jasnego drewna (link do posta >>>) i ostatecznie padło na Len Ecru z EUROFLOORS.pl. Ten model paneli, jak nazwa wskazuje, jest lekko ecru (czyli kremowy). Co jednak ciekawsze, panele w dotyku są matowe i imitują drewno olejowane wręcz zadziwiająco dobrze. Dzisiaj, kiedy już są położone - mogę w 100% to potwierdzić. Każdy, kto je widzi, a nawet dotyka - jest przekonany, że to drewno. Ich przygaszony kolor pasuje idealnie do wnętrza, które zaprojektowałam, bo nie mają w sobie odcienia czerwieni ani żółci. Widać za to lekkie cappuccino i brązy, ale przygaszone, jakby za mgłą. Przez to są bardzo jasne i przez to  rozjaśniają dość zaciemnione mieszkanie. Do tego wszystkiego (i to główny powód, dla którego zawsze wybieram panele z EUROFLOORS, a nie inne) panele są bardzie odporne, mają wysoką klasę ścieralności AC6 i można je 'traktować' wodą (oczywiście w granicach rozsądku). Są też bardzo porządnie wykonane  (grubość - 12mm), łączenia są wręcz idealne i zabezpieczone przed wodą, a do tego można je kłaść na ogrzewanie podłogowe. No i wybór kolorystyczny jest bardzo duży. Mam je zresztą u siebie w domu (link do posta >>>).

Często mnie pytacie: czy w całym mieszkaniu kłaść jeden rodzaj paneli? Nie mam, niestety, jednoznacznej odpowiedzi. Chcielibyście pewnie, abym odpowiedziała: TAK lub NIE. A tak się, po prostu, nie da. To wszystko zależy od wnętrza, jakie tworzymy, układu pomieszczeń i układu mebli, a także od stylu tego wnętrza. Jedno jest pewne. Jeśli macie malutkie pomieszczenia (4-8m2) i niewielkie mieszkanie, to jednolita podłoga na całości sprawi, że będą one wydawały się większe. Tutaj więc odpowiedź jest łatwa. Znowu, w domu z dużymi pomieszczeniami (25-50m2), aż się prosi, aby podłogi były różnorodne (oczywiście ze smakiem i umiarkowaniem), aby nie było monotonnie. A jeśli macie ogromne pomieszczenia (50-90m2), to można nawet pomyśleć o układaniu jednej podłogi, ale np. w różnych kierunkach, w ten sposób wyznaczając strefy. To jednak stosuje się raczej przy drewnie. Natomiast jeśli zdecydujecie się na jednolitą podłogę, to na pewno zaletą będzie brak dylatacji (listw) w przejściach oraz niższa cena kupna (bo zawsze im więcej kupimy, tym możemy uzyskać lepszą cenę kupna). Mieszając Wam w głowach jeszcze bardziej - powiem że, np. u mnie podłogi są na prawdę różne, wręcz wszędzie inne, ale to był świadomy wybór. 

W Projekcie Dagmary i Jacka jest jednolita podłoga. Panele imitujące drewno, pięknie prezentują się w salonie, a w jadalni nie będzie problemu, jeśli się coś na nie wyleje. Na wejściu do mieszkania też pasują i mogę spać spokojnie, bo mają wysoką klasę ścieralności AC6. W dziecięcych pokojach - to także idealne rozwiązanie, bo można będzie po nich jeździć resorakami, a mama nie będzie się martwić plamami od farby i kredek, które zmyje mopem. W sypialni nie tylko pasują stylistycznie, ale także są dobrym rozwiązaniem dla mamy uczulonej na kurz. Tak że kolejny raz to przykład na to, że podłoga została dobrana do potrzeb inwestora, a nie do moich upodobań. I Wy też zawsze tak róbcie. Gdyby to było moje mieszkanie, to wszędzie byłoby drewno. Gdyby to była kawalerka mojej babci, wszędzie dałabym panele winylowe. Każdy jest inny i każdy pod siebie powinien wybierać.


PRZESUNIĘCIE UKŁADU PANELI WZDŁUŻ

 

Panele można układać w różny sposób; chodzi mi tutaj o wzór układu desek. Jest kilka szkół i kilka pomysłów na to, jak powinno to wyglądać:

  • przesunięcie 1/2 - występuje wtedy, kiedy jeden pas paneli w stosunku do kolejnego jest przesunięty o połowę długości panela;

  • przesunięcie 1/3 - występuje wtedy, kiedy jeden pas paneli w stosunku do kolejnego jest przesunięty o 1/3 długości panela;

  • przesunięcie 1/4 - występuje wtedy, kiedy jeden pas paneli w stosunku do kolejnego jest przesunięty o 1/4 długości panela;

  • przekładanie na kolejny pas - występuje wtedy, kiedy odpad, jaki nam wychodzi na końcu danego pasa paneli, jest używany do rozpoczęcia kolejnego pasa paneli.

Który jest najlepszy? Znowu Wam nie odpowiem jednoznacznie, ale mój ulubiony, który stosuję w 99% projektów (przy panelach, deskach czy winylach) - to ten z przesunięciem 1/3. Od czego zależy wybór:

1. Od preferencji stylistycznych. Jeśli ktoś chce uzyskać bardziej naturalny podział paneli i nie chce, aby był widoczny jakiś wzór, to powinien wybrać "przesunięcie 1/3" lub "przekładanie na kolejny pas". Jeśli ktoś jednak lubi symetrię i wyraźnie chce widzieć powtarzalność desek, to powinien wybrać "przesunięcie 1/2".

2. Od wymiaru pomieszczenia. To chyba najważniejsze kryterium. Jeśli pomieszczenie jest takiej długości, że na końcu pasa paneli wychodzi nam odpad krótszy niż 0,3-0,4m długości panela, to powinniśmy zmienić układ lub przesunąć rozpoczęcie paneli. Widać to w moim przykładzie "przekładanie na kolejny pas" czy "przesunięcie 1/4" - tak krótkie panele wyglądają po prostu źle przy ścianie. Czasami jednak nie ma wyboru i rozmieszczenie jest dość trudne, bo jedziemy jednym układem paneli przez całe mieszkanie, a nie każde zaczyna i kończy się w tym samym miejscu. Dlatego, jak zawsze, to sobie rozrysowuję na rysunku technicznym, a jeśli Wy  chcecie mieć pewność, że unikniecie błędu, to radzę zrobić sobie szkic i wszystko wyliczyć.
3. Od ilości odpadu. Układ z "przekładaniem na kolejny pas" jest najoszczędniejszą wersją układania paneli, ponieważ teoretycznie nie mamy żadnego odpadu. Jeśli więc szukacie oszczędności i nie macie ochoty kupować dwóch dodatkowych paczek paneli, to jest to układ dla Was.


PRZESUNIĘCIE UKŁADU PANELI W POPRZEK

Kiedy już ustalimy przesunięcie paneli, musimy zastanowić się, od której ściany zaczynamy układanie i czy na pewno pełną szerokością panela. Może się bowiem okazać, że szerokość pomieszczenia jest tak niefortunna, że ostatni pas paneli po drugiej stronie pokoju wyjdzie bardzo wąski, np. będzie miał tylko 3cm szerokości. Będzie to bardzo niekorzystnie wyglądać, a jeszcze trudniej będzie nam przyciąć panel po długości. Wtedy należy przesunąć układ w poprzek, np. zaczynając od panela, który niestety będzie trzeba przeciąć na połowę.

Jeśli mamy do czynienia z całym mieszkaniem i do tego pomieszczenia są nieregularne, najlepiej jest wykonać obmiar pomieszczeń i szkic, który nam odpowie na pytanie: z którego miejsca wyjść oraz: czy panelem pełnym, czy nie. Zobaczcie przykład poniżej.


KIERUNEK UKŁADANIA PANELI

 

W którym kierunku należy układać panele? Większość poradników mówi, że powinny być układane prostopadle do okna. Jeśli okna osadzone są jednak na dwóch lub więcej ścianach, wtedy panele powinny być układane prostopadle do wejścia do pokoju. Mówi się też, że jest tak dlatego, aby połączenia między panelami były mniej widoczne, a z kolei rysunek słoi - bardziej podkreślony przez padanie  promieni słonecznych. Ale nie ma to sensu, jeśli mamy panele z V-fugą (jak na zdjęciu poniżej). Wtedy panel obrócony w jedną czy w drugą stronę będzie i tak widoczny. 

Powiem szczerze, że nie powinniśmy sztywno stosować się do tej ogólnej zasady, a wyboru kierunku układania paneli powinniśmy dokonywać na podstawie kilku czynników:
1. Preferencje - kierunek układania paneli zależy przede wszystkim od naszych preferencji estetycznych. Ja np. wolę, kiedy panele są układane wzdłuż dłuższej ściany pokoju i wolę również, kiedy wchodząc do pomieszczenia - są ułożone prostopadle do wejścia. 
2. Wizualne złudzenie - nasz wybór kierunku może być też podyktowany tym czy chcemy pomieszczenie poszerzyć, czy wydłużyć wizualnie. Wtedy właśnie układ paneli nam w tym pomoże.
3. Układ funkcjonalny pomieszczenia - jeśli mamy już ustalony układ pomieszczenia i wiemy gdzie staną meble, to powinniśmy się zastanowić: jak podłoga będzie lepiej wyglądać w stosunku do tych mebli?
4. Wielkość pomieszczenia - jeśli np. układamy panele w długim holu, to wyobrażacie sobie, aby panele można w nim było położyć w poprzek? mmhhh... niezależnie od tego czy na końcu holu jest okno, czy są one wzdłuż przejścia, panele raczej będziemy układać po jego długości.


PO KTÓREJ STRONIE ŚCIANY?

 

Każdy monter podłogi wie, po której stronie ściany musi wykonać połączenie podłóg (jeśli są różne między pomieszczeniami). Ale Wy mnie często o to pytacie, więc uściślę. Miejsce łączenia dwóch różnych podłóg w otworze drzwiowym zależy od kierunku otwierania drzwi wewnętrznych. Podłoga idzie prosto i wzdłuż ściany po tej jej stronie, na którą otwierają się drzwi. Dlatego przy montażu podłogi MUSIMY już wiedzieć, jak drzwi będą zamontowane w danym otworze drzwiowym. 


 

DYSTANS OD ŚCIANY

 

Nie zapomnijmy, że panele to podłoga pływająca, czyli taka, która niezwiązana jest na stałe z posadzką pomieszczenia. Będzie się kurczyć i przemieszczać. W związku z tym powinniśmy zachować dystans, min. 1cm, od każdej ściany, który zapewni panelom możliwość przesunięcia. Są to milimetrowe przesunięcia, niewidoczne dla oka. Ale jeśli szczeliny by nie było, panele mogłyby zacząć napierać na ścianę i z czasem zacząć się wybrzuszać na łączeniach. 

Jeśli to więc możliwe, dystans od ściany powinien być jak największy, ale na tyle dobrze wymierzony, aby listwa przypodłogowa go zakrywała. A wiadomo, co listwa, to inna grubość. Trzeba to zawsze skontrolować.


 

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, to piszcie w komentarzach pod postem. Za jakiś czas planuję napisać posta o montażu paneli i wtedy też odpowiem na resztę pytań typu: jaki podkład wybrać pod panele, czym przycinać panele, ile kosztuje montaż i czy warto go wykonać samemu itd. Dorzućcie więc coś jeszcze do listy, może jest coś, czego jeszcze nie wiecie :)

 

 

 

 

buźka

 


See this gallery in the original post