Rodzinna Organizacja // 03-2015 // Family Organisation
// POLSKI
(see english version below)
jak korzystać z RODZINNEJ ORGANIZACJI? odpowiedź jest prosta: codziennie :) opisywałam wam jak ja to robię już jakiś czas temu (tutaj), jeśli was to przekonuje zachęcam do pobrania moich nowych plannerów na marzec poniżej klikając na grafiki (ściągacie wtedy je w formie pdf do wydrukowania).
RODZINNA ORGANIZACJA ułatwia życie i sprawia, że więcej się chce... nawet tym, którzy myślą, że nic im się nie chce :)
możecie używać tylko kalendarza do zapisania głównych wydarzeń. możecie używać tylko plannera obiadów. ale życie codzienne, to nie tylko ważne wydarzenia: urodziny, wizyty u lekarza czy kino. wiem jak to jest. każdego dnia robimy też te cykliczne rzeczy: praca, przedszkole, zakupy, sprzątanie. często jednego dnia każdy z członków rodziny ma inne obowiązki i zajęcia, dlatego tygodnik jest tutaj idealny. można rozpisać każdemu z osobna, kto, co i kiedy ma robić (nie że na siłę, po prostu, żeby pamiętał): co tygodniowy basen, zajęcia angielskiego, wizyta u rodziców, spotkanie ze znajomymi, praca, przedszkole, sprzątanie, nawet gotowanie czy pranie... u mnie to działa, zapewniam. oczywiście nie robię rozpiski dla Gabi :p jeszcze ;) ale u siebie dopisuję jakie ona ma zajęcia i kto z naszej dwójki się tym zajmie. wykorzystuję tygodnik także do zapisywania sobie drobnych rzeczy: zadzwoń umówić się do fryzjera, zadzwoń do koleżanki, wydrukuj rodzinną organizację, napisz posta, pomaluj paznokcie ;) wiem jestem crazy! ale dzięki temu udaje mi się połączyć wiele obowiązków. rozplanowanie całego dnia było by trudne, bez tygodnika.
jestem pod tym względem tak nie normalna, że jak tylko nie mam plannera, to nie wiem co robić. a skoro nie wiem, to nic nie robię. zasiadam na kanapie i oglądam ulubione 'greys anatomy' albo 'downtown abbey' :) też jest git. choć z tyłu głowy wiem, że lista rzeczy do zrobienia mi w tym czasie narasta do rozmiarów mont blanc :)
jeśli chodzi o czas wolny, mam jedną zasadę. nigdy nic nie planuję na sobotę. ale tak serio, serio. oprócz tego, że idę w sobotę do kościoła, staram się nic tego dnia do wieczora nie załatwiać, nie planować i nie robić. ten dzień to totalny spontan i czas z rodziną. to mój reset. nie sprzątam, nie pracuję, nie chodzę na zakupy i nawet nie gotuję :) robię gotowanie dzień przed albo idę w odwiedziny do mamy :) nawet w sieci jestem mniej aktywna. nie ma mnie aktywnie na fb, IG czy blogu. zaglądam tylko czy wszystko w porząsiu. jedyne co robię to odpoczywanie i nabieranie sił. a wieczorem leżę... spędzam czas ze sobą i Mr M...
polecam wam taki tryb pracy tygodnia. w końcu Pan Bóg zaprojektował 7 dni z czego 1 ma być odpoczynkiem, zaprojektował to tak, bo my tego potrzebujemy. ja czuję, że mój organizm bardzo dobrze na taki cykl pracy reaguje. poza tym jeśli w sobotę odpocznę, to w niedzielę mam siłę zrobić dwa razy tyle, co bym zrobiła np. w piątek, kiedy już mi się nic nie chce. super to jest, bo w niedzielę przecież pracuję u siebie :) a nie na etacie :) gdybym w sobotę miała jeszcze coś robić: no nie wiem, np. sprzątać mieszkanie albo robić zakupy na cały tydzień - to chyba bym padła z wycieńczenia :)
a wy kiedy odpoczywacie? macie jeden dzień w tygodniu? a może godzinkę dzienne? a może prowadzicie slow life? och, marzy mi się slow life...ale chyba mój charakter by tego nie zniósł... serce chce, ale umysł by sfiksował... znam siebie :)
ABY ŚCIĄGNĄĆ I WYDRUKOWAĆ DARMOWĄ RODZINNĄ ORGANIZACJĘ
KLIKNIJ NA GRAFIKI PONIŻEJ.
// ENGLISH
TO DOWNLOAD AND PRINT COLLECTION OF FAMILY ORGANISATION
CLICK ON THE PICTURES BELOW.